sobota, 6 grudnia 2014

Rozdział 21

"Urodziny"



Już od samego rana byłam zabiegana. Przyjęcie-niespodzianka dla Tony'ego z okazji jego siedemnastych urodzin było nie lada wyzwaniem. Chociaż najgorsze przede mną...

Jakoś udało mi się od kilku tygodni zachować sekret o tym, że Tony otrzyma od nas prezenty i zorganizujemy mu przyjęcie. A dlaczego zorganizujeMY?

Ogółem to wszystko było moim pomysłem i chciałam to zorganizować sama. Zważywszy na fakt, iż mój chłopak trzyma się bardzo tymi zawiłymi relacjami z Rhodey'em i Pepper, postanowiłam i ich włączyć w tę akcję. Dodatkowe ręce do pracy były tu niezbędne. Chociaż co do drugiej wymienionej osoby miałam wątpliwości, czy aby na pewno trzymała język za zębami i nie pisnęła słówka, by zepsuć wszystko i zrobić mi na złość. Kilkakrotnie taka myśl mi przyszła do głowy, jednak głęboko wierzyłam w dobre intencje Pepper. Ona by nie skrzywdziła Tony'ego.

Mniejsza z tym!

Zadzwoniłam po taksówkę, która dość szybko zjawiła się pod moim domem. Taksówkarz zawiózł mnie na drugi koniec miasta, gdzie znajdowała się najlepsza cukiernia w mieście. Tam odebrałam wielkie zamówienie i wróciłam do siebie.

Tort spełniał moje oczekiwania. Mam nadzieję, że i solenizantowi będzie smakował, tak samo jak jego gościom. Szkoda, że na przyjęciu zabraknie pana Howarda, ale ten miał ważne sprawy w Chinach i nie mógł przyjechać wcześniej, niż zaplanował. Mam nadzieję, że mimo tego incydentu, Tony będzie szczęśliwy.

Z ogromnym tortem wróciłam do swojego domu. Kiedy się w nim znalazłam, zadzwoniłam po resztę i zwołałam wszystkich do siebie.
~*~

Po kilkunastu minutach Pepper i James zjawili się u mnie. Pomogli mi z dekoracjami. W pewnym momencie dołączyła też do nas pani Roberta - mama Rhodey'ego, która była niekwestionowaną kucharką. Wiedziała, jak wyprawić komuś urodziny życia. Chociaż Tony te ważniejsze urodziny będzie miał za rok, to i tak nikt nie zabroniłby nam już teraz tak hucznie świętować jego siedemnastki.

W pewnym momencie spojrzałam na zegarek. Dochodziła godzina 13.00. Do rozpoczęcia imprezy pozostały nam więc 4 godziny. Musieliśmy się sprężyć.

- Tony będzie dumny. - zagadała Pepper. Chwila. Nie wścieka się?

- Dzięki... - nie wiedziałam jak się zachować.

- Spoko.

~*~

Nasze przygotowania trwały jeszcze bardzo długo. Powieszenie wszystkich dekoracji: serpentyn, balonów, umiejscowienie wielkiego napisu "Wszystkiego Najlepszego"... ledwo wyrobiliśmy się z czasem. Musiałam jednak przyznać, że pomoc przyjaciół Tony'ego była tutaj nieunikniona...

Godzina 17.00

Wszyscy z niecierpliwieniem wyglądamy przez okna za Tony'm. Zapewne się spóźni, jak to bywa w szkole. 
Nagle śmignęło nam czerwone Ferrari.

- To on! Już tu jest! Idzie tu! Wszyscy na pozycje! - krzyknęła Pepper.

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!

- O mój Boże!

- Sto lat stary!

- Jacie... dzięki wielkie... aż...

- Zaniemówiłeś? - spytałam.

- Nooooo... - zaśmiał się w głos.

- Pomyśl życzenie geniuszu.

Tony stanął przed trzymanym w rękach Rhodey'ego tortem. Wziął głęboki oddech. Zamkną oczy. Chwila milczenia. Dość długa, bo niemal minutę.

Zdmuchnął świeczki.

- No, to teraz powiedz, o czym tak myślałeś.

- Nie mogę zdradzić, bo się nie spełni.

- No weź! Powiedz!

- Eh... chciałbym znów zobaczyć mamę. Bardzo za nią tęsknię.

Te słowa wprawiły wszystkich w osłupienie.

- Tony, ja... - Roberta nie wiedziała, co powiedzieć.

-Tak wiem, to głupie. Zrobiłem z siebie idiotę. Przepraszam. Wiecie co, zjedźcie trochę ciasta, a ja się przewietrzę. - po tym słowach udał się na zewnątrz. Natychmiast za nim poszłam.

~*~

- Tony?

- Yhm.

- Nie przeszkadzam?

- Nie, nie. Ty nigdy. - uśmiechnął się lekko, a po chwili znowu posmutniał.

- Tęsknisz za mamą, co?

- Nawet nie wiesz ile bym oddał, bym mógł ją jeszcze raz zobaczyć. Akurat dzisiaj w nocy miałem o niej sen. Śniły mi się lata mego dzieciństwa, słyszałem jej głos.

Chwyciłam jego rękę i wtuliłam się w niego.

- To nic złego, że za nią tęsknisz.

- Ale i tak to co powiedziałem było głupie.

- Dla mnie nie.

- Ale Pepper, Rhodey'ego i Roberty tak. W ogóle widziałaś, jaka była zmieszana?

- Nie przejmuj się tym.

- Jasne.

- Tony... wejdźmy do środka, świętujmy twoją siedemnastkę i nie zamartwiajmy się. Dziś jest twój dzień i masz być szczęśliwy.

- Masz rację. Nie będę się mazał. Chodźmy! - chwycił mnie za rękę i pociągnął za sobą.

Zanim weszliśmy: - A tak na marginesie. - stanął przede mną. To jestem szczęśliwy. Mam najwspanialszą dziewczynę na świecie. - pocałował moje usta, po czym weszliśmy do środka.

________________________

Strasznie przepraszam za tak długą nieobecność na blogu! Zaglądałam do niego często, jednak rozdziały się nie pojawiały. Dlaczego?

Początkowo było to spowodowane szkołą, potem zajęłam się Sekretem i moje lenistwo... Tak... pomysły na rozdziały mam, nie mam problemu z ich pisaniem, jednak po prostu mi się nie chce. Nie wiem dlaczego.
Uprzedzam jednak - nie porzucam blogowania. To chwilowe (no dobra kilkumiesięczne he he). Obiecuję, że od dzisiaj minimum 1 raz w tygodniu opublikuję kolejne rozdziały IMAA :)

+ wiem rozdział okropny : /



 






15 komentarzy:

  1. Hmm liczyłam na odrobinę dłuższy rozdział. Już podłogę gryzlam czekając na to. Ale nie szkodzi. Nie wiem co mam pisać bo to tak szybko przeczytałam że mogę ci podziękować za to że dodałaś nn w Mikołajki. Jak nie zaniedbasz tego bloga to wybaczę każde spóźnienie ;)
    U mnie opo o imaa się rozpoczeło. Liczę że tam zajrzysz a w między czasie nie opuściłam Argon City. Pozdrawiam ;)

    iron-adventures.blogspot.com
    uprising-argon.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nareszcie się doczekałam! No szkoda,że taki krótki,ale ważne,że jest;-) ogólnie fajny,super niespodzianka dla Tony'ego,ale biedny tak tęskni za mamą:-( dobrze,że ma przy sobie Melody:-*
    Ps. Chciałam zapytać czy jeszcze czytasz mojego bloga o IMAA bo nie dawałaś komentarzy? :-S

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, czytam. Tylko jakimś cudem zapomniałam skomentować. Już nadrabiam!

      Usuń
    2. To zależy od Ciebie:-) ale chciałam się tylko upewnić:-*

      Usuń
  3. A kiedy notka Sekretu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ja czekam na romansidla w sekrecie, bo tu tylko o urodzinach xD

      Usuń
  4. Na miłość i magia nowa notka. Jeśli jesteś jeszcze zainteresowana,zapraszam:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. na imaa nowa notka

    iron-adventures.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Nowa notka rozdział

    http://argon-city.blogspot.com/2014/12/rozdzia-8-ja-to-naprawie.html?m=1

    ps: czytasz to jeszcze ? Brak komentarzy z twojej strony

    OdpowiedzUsuń
  7. Ps: Utworzyłam notkę do zadawania pytań odnośnie opo o imaa. Jeśli jesteś chętna do dyskusji to zapraszam :)

    iron-adventures.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedy będzie rozdział ? Czekamy ;)

    OdpowiedzUsuń